W czasie
rozmów prowadzonych między trzema uczestnikami negocjacji Niemcy,
które nie chciały być wykorzystane posiłkowo,
zachowały początkowo rezerwę, jednak
w miarę upływu czasu, pod koniec lipca, włączyły
się do rozgrywki. Stalin od początku traktował rozmowy z
mocarstwami zachodnimi jako sposób wywierania presji na Hitlera.
Podczas rozmowy z ambasadorem ZSRR w Berlinie w dniu 2 sierpnia 1939 roku
Ribbentrop oświadczył m.in.: „interesy rosyjskie bynajmniej nie
muszą zderzyć się niemieckimi", „nad Bałtykiem
jest dosyć miejsca", „możemy dojść do
porozumienia z Rosją, co do losu Polski"[1].
Tydzień później Ribbentrop przeprowadził w Moskwie
rozmowy sondażowe na temat opracowanego przez siebie projektu rozbioru
Polski.
11 sierpnia 1939 roku
Mołotow oświadczył, że ZSRR jest gotów do
rozmów na wszelkie interesujące obie strony tematy, przede
wszystkim o sprawie polskiej. Rosjanie podyktowali nowe warunki:
podpisanie umowy handlowej oraz dołączenie do paktu
o nieagresji tajnego protokołu, określającego strefy
wpływów obu państw. Niemcy wyraziły zgodę.
Umowę handlową, przewidującą m.in. udzielenie na
korzystnych warunkach kredytu w wysokości 200 mln marek, podpisano 19
sierpnia. Rosjanie wyrazili zgodę na przyjazd Ribbentropa do Moskwy
tydzień później, lecz na osobistą prośbę
Hitlera Stalin skrócił wyznaczony termin. Po krótkich
rozmowach porozumienie podpisano w nocy z 23 na 24 sierpnia. Pierwszy z
siedmiu artykułów streszczał całą jego
zawartość: „obie układające się strony
zobowiązują się do powstrzymania od użycia siły,
jakiegokolwiek aktu agresji i ataku jeden przeciwko drugiemu, indywidualnie lub
w koalicji z innymi mocarstwami"[2]. Zawarte na okres
10 lat porozumienie weszło w życie z chwilą podpisania, a
nie, zgodnie ze zwyczajem, po ratyfikacji. Było już oczywiste,
że Kreml świadomie zaakceptował atak na Polskę.
W tym czasie niewiele osób wiedziało o
istnieniu tajnego dokumentu, podpisanego przez Ribbentropa i Mołotowa
- protokołu będącego załącznikiem do aktu o
nieagresji. „W razie dokonania zmian terytorialnych i politycznych na
obszarach zaliczanych do państw bałtyckich, to jest Finlandii,
Estonii, Łotwy i Litwy, północna granica Litwy będzie
granicą radzieckiej i niemieckiej strefy interesów"[3] -
stwierdzał artykuł pierwszy protokołu. Jeśli chodzi o
„obszary należące do państwa polskiego, granica
między strefą interesów Niemiec
i Związku Radzieckiego przebiegać będzie w przybliżeniu
wzdłuż linii rzek Narwi, Wisły
i Sanu. Kwestia, czy utrzymanie, jakiegoś niepodległego
państwa polskiego oraz wytyczenie jego ewentualnych granic leży w
interesie obu zainteresowanych stron, będzie mogła być
ostatecznie rozstrzygnięta w trakcie dalszego rozwoju wydarzeń
politycznych"[4]. Strona niemiecka nie
była również zainteresowana obszarem Europy
Południowo-Wschodniej, pozostawiając ZSRR wolną rękę w
Besarabii. Bynajmniej nie ograniczając się do wystąpienia w roli
świadka, który wyraża zgodę na agresję,
Związek Radziecki zapowiedział aktywny udział w przyszłym
rozbiorze, o czym świadczy użyte w dokumencie pruderyjne
określenie „strefy interesów".
Zawartość tajnego protokołu została ujawniona dopiero 7 lat później, podczas procesu norymberskiego.[5] Ponieważ oryginał wersji niemieckiej zniszczyli naziści podczas wojny, Rosjanie, odmawiając wiarygodności zapisowi mikrofilmowemu, konsekwentnie w ciągu półwiecza zaprzeczali istnieniu tego dokumentu. Dopiero w sierpniu 1989 roku, w 50 rocznicę zawarcia paktu ZSRR ostatecznie ujawnił prawdę.
Porozumienie to przypieczętowało los Polski i pchnęło Europę ku wojnie.
Wobec zaistniałych wydarzeń, wiadome już było, że wojna jest nieunikniona. Jedynym rozsądnym ruchem pozostało dobre militarne przygotowanie się do niej, zarówno agresorom, jak i stronom broniącym się i przeciwdziałającym temu terrorowi. Potrzeby z tym związane doprowadziły do powołania systemów gospodarki wojennej. Przede wszystkim należało zmaksymalizować produkcję broni i wyposażyć armię w niezbędny do skutecznych działań sprzęt. Drugim równie ważnym priorytetem stało się zgromadzenie strategicznych surowców- tzw. autoarkadia surowcowa. Oczywiście ta konwersja - czyli przestawienie gospodarki na tory wojenne- wymagała znacznej siły roboczej, zarówno dla potrzeb frontu jak i produkcji. Strategie działań poszczególnych państw były różne.
W przypadku Niemiec na skutek aneksji i eksploatacji gospodarczej ziem podbitych odnotowano poważny wzrost potencjału ekonomicznego. Obszar Rzeszy miał być przemysłowym centrum Europy. Inne podbite obszary miały natomiast dostarczać surowców, żywności i siły roboczej. Zdobycie olbrzymich terytoriów rolniczych spowodowało nawet polepszenie sytuacji żywnościowej w porównaniu z 1939 r.[6]
Niepowodzenie w walce przeciw
ZSRR w grudniu 1941 r. zdecydowało o nasileniu produkcji wojennej Niemiec.
Po klęsce pod Stalingradem, rząd hitlerowski ogłosił tzw.
Totalkrieg, czyli wojnę totalną- każdy dorosły obywatel
zobowiązany był do służby w wojsku lub do pracy na rzecz
frontu. Prawie zaprzestano produkcji na cele cywilne, pracowników
oddelegowano do fabryk przemysłowych i wprowadzono przymus pracy. Nie
było to jednak wystarczające, gdyż kraje sprzymierzone
wygrywały w tym „wyścigu” produkując szybciej
i więcej. Brakowało również zasobów ludzkich do
pracy w przemyśle i walki na froncie. Dlatego też wykorzystano
robotników z krajów okupowanych, jeńców wojennych
oraz więźniów obozów koncentracyjnych- olbrzymia liczba
ludności, bo ośmiomilionowa armia darmowych rąk.
Mimo tych wszystkich starań, od połowy 1944 r. przemysł zbrojeniowy Rzeszy zaczął się załamywać z powodu druzgoczących w skutkach nalotach aliantów. Ostateczna klęska militarna Niemiec była już nieunikniona.
Inaczej sytuacja przedstawiała się w przypadku Anglii. Mimo włączenia się do wojny 3 września 1939, do konkretnych działań przystąpiła dopiero po klęsce Francji w czerwcu 1940 r. i porażce korpusu angielskiego pod Dunkierka. Konwersję dominował oczywiście przemysł zbrojeniowy- produkcja czołgów, samolotów i łodzi podwodnych. „Piętą Achillesową” Wielkiej Brytanii było uzależnienie jej od dostaw surowców i żywności drogą morską z podległych kolonii, o czym doskonale wiedziały Niemcy już z I wojny światowej. Skutecznie wykorzystując łodzie podwodne i lotnictwo, sparaliżowali angielski transport morski poprzez niszczenie brytyjskich statków handlowych- tzw. bitwa o Atlantyk. Pomimo początkowych, znacznych strat, Anglia znalazła i na to sposób. Rozbudowana flotę wojenną i zastosowano metodę konwojów. Znaczącą okazała się pomoc finansowa i zaopatrzeniowa Stanów Zjednoczonych jak również intensywny rozwój rolnictwa na wyspach. Nie obyło się bez zwiększenia mobilizacji siły roboczej na potrzeby przemysłu i armii- zwiększono długość dnia roboczego, jak też masowo zatrudniano kobiety.
Wojna pokaźnie pogorszyła sytuację Wielkiej Brytanii powodując wzrost zadłużenia kraju, wewnątrz jak i zagranicą, uzależniła ją od Stanów oraz spowodowała ruchy narodowo wyzwoleńcze w podległych koloniach.
Po wybuchu wojny z Japonią ( Niemcy wtedy też wypowiedziały wojnę Stanom) wielki potencjał ekonomiczny USA począł być przestawiany na tory wojenne. Produkcja przemysłowa podwoiła się, a produkcja zbrojeniowa wzrosła aż trzynastokrotnie.
Rozwój przemysłu wojennego pozwolił na całkowite zlikwidowanie bezrobocia. Bardzo pomyślnie rozwijała się energetyka, produkcja aluminium, hutnictwo żelaza, wydobycie ropy naftowej i węgla, produkcja kauczuku syntetycznego. W szybkim tempie zbudowano potężną flotę wojenną i handlową, która zadecydowała zarówno o wynikach wojny na Pacyfiku, jak i o dostawach towarów do krajów sojuszniczych.
Olbrzymi potencjał gospodarczy Stanów Zjednoczonych został w latach wojny przekształcony w potęgę militarną.[7]
Jeszcze inaczej
„prezentowała się” gospodarka
wojenna Związku Radzieckiego.
Do końca 1941r. udane uderzenie wojsk niemieckich spowodowały,
że pod okupacją znalazła się europejska
część ZSRR zamieszkana przez 40% ogółu
ludności. W pierwszych miesiącach wojny dokonano decydującej dla
dalszych losów wojny ewakuacji ok. 1500 zakładów
przemysłowych z terenów zagrożonych okupacją na Ural,
Syberię i do Azji Środkowej. Spadek produkcji przemysłowej,
szczególnie ni spadło wydobycie węgla
i produkcja stali – ważnych surowców strategicznych.
Po chwilowym załamaniu
przystąpiono do zorganizowania obrony i przestawienia gospodarki na tory
wojenne. W tym celu 30 czerwca 1941r. powołano Państwowy Komitet
Obrony kierowany przez Stalina. Wszystko podporządkowane było sprawom
obrony, zarządzanie gospodarką maksymalnie scentralizowano, wszystkie
działania militarne
i ekonomiczne musiały uzyskać jego aprobatę. Zawarcie paktu o
nieagresji z Japonią wiosną 1941r. pozwoliło na
ściągnięcie do obrony Moskwy dywizji syberyjskich, pomoc
sprzętowa USA nadeszła w porę i 6 grudnia 1941r. oddziały
radzieckie pod Moskwą przeszły do kontrofensywy. Stolica została
obroniona i wiadomo było, że niemiecki Blitzkrieg się nie
udał.
Przewaga gospodarcza Związku Radzieckiego wynikała z aktywizacji gospodarczej regionów dotychczas zaniedbanych, a bogatych w surowce ( Syberia- na jej teren wyruszyły liczne ekipy geologiczne), z poszerzenia bazy surowcowej i niespotykanej gdzie indziej mobilizacji siły roboczej.
Potencjał militarny ZSRR wspomagały Stany Zjednoczone dostawami w ramach Lend-lease Act, które wyniosły 11 mld dolarów a złożyło się na nie18 tys. samolotów, 7,5 tys. czołgów, ponad 400 tys. ciężarówek i 4,4mld ton żywności. Dostawy amerykańskiego sprzętu wojskowego dostarczane były różnymi drogami: portami w Archangielsku i Murmańsku, przez Zatokę Perską, Syberię i Daleki Wschód.
Dramatycznie przedstawiały się w czasie wojny możliwości radzieckiego rolnictwa: utracono urodzajne ziemie ukraińskie, brakowało na wsiach męskiej siły roboczej i siły pociągowej. Ciężar produkcji rolnej spadł na kobiety, emerytów i młodocianych: organizowano też pomoc ludności miejskiej do pracy na roli w okresach ważnych prac polowych, wykorzystywano więźniów i jeńców.[8]
Na tle wyżej opisanych mocarstw należy również przedstawić ówczesną sytuację naszego państwa.
Podczas okupacji w Polsce w środkowej i południowej części utworzono Generalne Gubernatorstwo, podległe władzy Hansa Franka, który wsławił się później licznymi okrucieństwami wobec ludności polskiej. Wedle projektów faszystów ów twór polityczny miał stanowić, tymczasowo, gigantyczny obóz pracy, rezerwuar taniej siły roboczej na użytek wojennych potrzeb Rzeszy. Frank chlubił się, że w ciągu 10 lat uczyni z Generalnego Gubernatorstwa „kolonię niemiecką", a z Polaków „niewolników niemieckich panów". Również tutaj powszechną metodą sprawowania rządów był terror, obliczony na złamanie oporu narodu.
W Generalnym Gubernatorstwie obowiązywało prawo stanu wojennego, w którym śmierć lub deportacja do obozu koncentracyjnego były najczęstszymi karami. Zawieszono prawa publiczne, zniesiono prawo własności, dobra były konfiskowane, administrację drastycznie zredukowano i poddano nadzorowi personelu niemieckiego. Uniwersytety i licea zamknięto, dla zaspokojenia potrzeb przemysłu pozostawiono jedynie szkoły zawodowe, gdyż dostarczały wykwalifikowanej siły roboczej.
W celu realizacji wizji Himmlera władze nazistowskie rozpoczęły zakrojoną na szeroką skalę, przeprowadzoną drobiazgowo akcję selekcji i klasyfikacji. W większych miastach utworzono getta, stanowiące rezerwuar siły roboczej. W getcie warszawskim, które powstało 12 października 1940 roku, mieszkało w katastrofalnych warunkach 400 tys. osób w różnym wieku[9].
Do podstawowych zadań
władz okupacyjnych należało wykorzenienie kultury
i tożsamości narodowe. Terror wymierzony był w osoby,
które je ucieleśniały: intelektualistów,
artystów, działaczy politycznych, kler. W okresie od maja do
sierpnia 10 tys. osób z tej grupy wywieziono do obozów
koncentracyjnych. W podwarszawskich Palmirach zamordowano 3500 przedstawicieli
lokalnych władz. Kościół katolicki, symbol
tożsamości narodowej, był szczególnie represjonowany;
wielu księży deportowano lub stracono,
a w niektórych diecezjach doszło wręcz do pogromu.
Kościoły zamykano, budynki sakralne przeznaczano na inne cele
lub profanowano, podobnie jak cmentarze. Życie kulturalne zamarło:
zamknięto licea, uniwersytety, biblioteki, muzea i teatry, zmieszono
wydawanie dzienników. Książki polskie publicznie palono,
usunięto również wszystkie szyldy w języku polskim.[10]
Stalin, podobnie jak Hitler,
nie zamierzał wskrzeszać państwa polskiego
w jakiejkolwiek postaci. Za przykładem niemieckiego dyktatora
dążył do zniszczenia elit, kultury, wyeliminowania
języka, mogących stanowić zalążek przyszłej odbudowy
.
Skutkiem wojny były wielkie straty wśród ludności oraz olbrzymie straty materialne. Walki toczyły się prawie 6 lat. Uczestniczyło w niej ponad 60 państw, a działania wojenne objęły bezpośrednio 40 państw na trzech kontynentach. Największym polem bitwy była Europa. Utworzone zostały fronty o niespotykanej dotąd rozległości. Ogółem pod bronią stanęło 110 mln żołnierzy. Dla niektórych państw np. Niemiec oznaczało to pełne wyczerpania zasobów ludzkich zdolnych do służby wojskowej. Technika wojenna osiągnęła wysoki stopień nowoczesności. Główną rolę odegrały: lotnictwo bombardujące dalekiego zasięgu, lotnictwo myśliwskie, oraz broń pancerna, okręty podwodne i lotniskowe jak również broń rakietowa. Pod koniec wojny Stany Zjednoczone użyły dwóch bomb atomowych, co otworzyło w wojskowości erę nuklearną.[11]
Zniszczenia materialne
były dużo większe niż podczas I wojny światowej,
głównie
z powodu bombardowań z powietrza. Siły Powietrzne Stanów
Zjednoczonych dumne były
ze swych bombardowań strategicznych wymierzonych nie w ludność cywilna,
lecz w cele wojskowe i przemysłowe, jednak powojenny „Przegląd
strategicznego bombardowania Niemiec” wykazał, że naloty te
trwale zniszczyły tylko około 10% zakładów
przemysłowych, natomiast zburzyły ponad 40 % cywilnych
budynków mieszkalnych.
Straty ludzkie ogólnie szacuje się na 50 mln osób- najwięcej, bo 20 mln stanowiła ludność Związku Radzieckiego. Należy tu wspomnieć o szerokim gronie inwalidów wojennych, ofiarach obozów koncentracyjnych i atomowych ataków na miasta japońskie.
Nie można oszacować
dokładnie strat materialnych- według siły nabywczej dolara
z 1938 r.- jest to kwota 1380 mld dolarów, (z czego straty ZSRR
wynosiły 128 mld, Polski 30 mld, Francji 23 mld, Jugosławii 12 mld,
Anglii 7 mld).
W przypadku Polski, podczas kampanii wrześniowej zginęło 70 tys. żołnierzy polskich, 133 tys. zostało rannych; w niewoli niemieckiej znalazło się 300 tys., a 200 tys. do 250 tys. w radzieckiej. W artykule redakcyjnym opublikowanym w dzienniku Armii Czerwonej „Krasnaja Zwiezda" w związku z pierwszą rocznicą wkroczenia armii radzieckiej do Polski znalazły się następujące oficjalne dane dotyczące liczby jeńców: 230 tys. żołnierzy, w tym 8000 oficerów i 12 generałów. Byli oni wyjęci spod prawa wojny, (których ZSRR nie uznawał) i skazani na arbitralne decyzje policji politycznej (NKWD). Żołnierze, którzy zdołali uniknąć niewoli, powrócili do domów, byli w ukryciu bądź uciekli na Węgry lub do Rumunii, by kontynuować walkę na obczyźnie.
Tajny protokóle z 23 sierpnia pozostawił otwartą kwestię utrzymania lub likwidacji państwa polskiego. W przemówieniu wygłoszonym w Gdańsku 19 września Hitler stwierdził zdecydowanie: „Polska nigdy już nie powstanie w formie ustanowionej przez traktat wersalski". Był on jednak zwolennikiem koncepcji utworzenia państwa kadłubowego, obejmującego kilka województw, w nadziei, że ów rodzaj ustępstwa zadowoli państwa zachodnie. Stalin odwiódł go od tego zamiaru; 25 września oświadczył: „w sprawie uregulowania kwestii polskiej nalepy uniknąć tarć między Rzeszą ZSRR. Z tego punktu widzenia uważam za błędne pozostawienie niepodległego, kadłubowego państwa polskiego"[12].
Inny tajny
protokół dotyczył współpracy między dwoma
państwami: „żadna ze stron nie będzie tolerowała
na swoim terytorium działań polskich mogących zagrozić
drugiej stronie (...); obie strony zobowiązują się zwalczać
takie działania i udzielać informacji o przedsięwziętych
w tym celu środkach"'. Porozumienie stanowiło podstawę prawną
trwającego 20 miesięcy współdziałania NKWD i gestapo
w walce z polskim podziemiem. Ostatni protokół przewidywał
przekazanie przez obie strony uchodźców, co spowodowało
wydanie w ręce gestapo około 800 działaczy antyfaszystowskich,
uciekinierów z Niemiec
i Austrii. Polska ponownie zniknęła z mapy Europy. Podczas
wystąpienia przed Radą Najwyższą Mołotow
ironizował: „Rządzące koła Polski ogromnie
chełpiły się «potęgą»
i «walecznością» swej armii. Jednak okazało
się, że wystarczyło krótkie uderzenie wymierzone
przeciwko Polsce, początkowo armii niemieckiej, a następnie radzieckiej,
aby nic nie zostało z tego pokracznego bękarta traktatu
wersalskiego"[13].
W wyniku umowy zawartej 28 września Niemcy przejęły prawie połowę przedwojennego terytorium Polski (48%, 189 tys. km2), który to obszar zamieszkiwało dwie trzecie populacji (62%, 22 mln). Nazistowscy stratedzy planowali wykorzystać te nabytki jako Lebensraum dla Niemców. Terytorium polskie, podlegające bezpośrednio Heinrichowi Himmlerowi, podzielono na dwie części, a ludność poddano klasyfikacji, której celem było wyselekcjonowanie „elementów" rokujących nadzieję na germanizację. Pomorze, Wielkopolskę, Górny Śląsk i „korytarz" (pow. 90 tys. km2, 10 mln mieszkańców) wcielono do Rzeszy. Tamtejszą ludność poddano bezwzględnej germanizacji za pomocą restrykcyjnych środków: terroru, egzekucji i deportacji. W Bydgoszczy w odwecie za skazanie na śmierć agentów niemieckich podczas kampanii wrześniowej stracono ponad 20 tys. Polaków.
Kiedy wojna się skończyła perspektywy gospodarcze Europy rysowały się nadzwyczaj czarno. Produkcja przemysłowa i rolnicza w 1945 roku, była, co najmniej o połowę niższa niż w roku 1938. do strat materialnych i strat w ludziach dochodził fakt, że miliony osób zostało wyrwanych ze swych miejsc, oddzielonych od swych rodzin i domów, a dalsze miliony stanęły w obliczu głodu.
Sytuacje pogarszało poważne zniszczenie instytucjonalnych ram gospodarki. Odbudowa przedstawiała się jako zadanie niełatwe.
Bibliografia:
1. „Historia gospodarcza powszechna” – Jan Szpak, Warszawa 2001
2. „Polska droga do wolności 1939- 1995”- Pierre Buhler
3. „Historia gospodarcza świata”- Rondo Cameron, Larry Neal, Warszawa 2004
4.
K. Kersten „Narodziny systemu władzy.
Polska 1943-
5. K. Kersten, Jałta w Polskiej perspektywie, Londyn- Warszawa 1989
6. W. Bereś, J. Skoczylas, „Generał Kiszczak mówi... prawie wszystko” Warszawa 1991
7. A. Bregman, Najlepszy sojusznik Hitlera. Studium o współpracy niemiecko-sowieckiej 1939-1941, Warszawa 1997
8. Cz. Madajczyk, Polityka III Rzeszy w okupowanej Polsce, T. I i II, Warszawa 1970.
9. W. Pobóg - Malinowski, Najnowsza historia polityczna Polski, T. III (1939-1945), Londyn 1983
10. Pełny polski tekst „tajnego protokołu" w: L. Jerzewski (Jerzy Łojek), Agresja 17 września 1939. Studium aspektów politycznych, Warszawa 1990,
11. W. Churchill, Druga wojna światowa, t. V, Gdańsk 1996
12. A.A. Gromyko, Pamiatnoje, T. 1, Moskwa 1988, s. 176.
13. K. Sainsbury, The Turning Point: the
14. „Teheran Jałta- Poczdam. Dokumenty szefów rządów trzech wielkich mocarstw”, Warszawa 1970
Przejścia do moich stron internetowych o tematyce:
przejścia do stron kolegów i koleżanek
Agata S.
Natalia S.
Kamila Z.
[1] A. Bregman, Najlepszy sojusznik Hitlera. Studium o współpracy niemiecko-sowieckiej 1939-1941, Warszawa 1997, s. 33. Por. też W. Pobóg - Malinowski, Najnowsza historia polityczna Polski, T. III (1939-1945), Londyn 1983, s. 23
[2] Pełny polski tekst „tajnego protokołu" w: L. Jerzewski (Jerzy Łojek), Agresja 17 września 1939. Studium aspektów politycznych, Warszawa 1990, s. 183-184.
[3] Tamże
[4] Tamże
[5] Tamże
[6] „Historia gospodarcza powszechna” – Jan Szpak, Warszawa 2001
[7] „Historia gospodarcza powszechna” – Jan Szpak, Warszawa 2001
[8] Tamże
[9] „Polska droga do wolności 1939- 1995”- Pierre Buhler
[10] Cz. Madajczyk, Polityka III Rzeszy w okupowanej Polsce, T. I i II, Warszawa 1970.
[11] „Historia gospodarcza powszechna” – Jan Szpak, Warszawa 2001
[12] W. Pobóg-Malinowski, op. cit., s. 44-45. T. Jurga, Obrona Polski 1939, Warszawa 1990; K. Liszewski (Ryszard Szawłowski), Wojna polsko- sowiecka 1939 r., Londyn 1986; L. Moczulski, Wojna polska. Rozgrywka dyplomatyczna w przededniu wojny i działania obronne we wrześniu -październiku 1939, Poznań 1972.
[13] M. Heller, A. Niekricz, Utopia u władzy. Historia Związku Sowieckiego od roku 1917 do naszych czasów, T. II.1939-1953, Warszawa 1986, s. 28.